Ciasne biura, w których oprócz sterty dokumentów, niewygodnego krzesła i drewnianego biurka nie było nic, już dawno odeszły do lamusa. Obraz, jaki kojarzy się z zakładami pracy lat 90-tych, jest już dzisiaj tylko wspomnieniem. Teraz na pracowników czekają przestronne pomieszczenia typu open space oraz najlepszej jakości wyposażenie.
Na nowoczesnych biurkach stoi komputer, a tuż obok filiżanka aromatycznej kawy, świeżo zaparzonej w firmowym ekspresie. Pracownik ma do dyspozycji już nie tylko niewielki kącik, a praca nie kojarzy się wyłącznie z przykrym obowiązkiem. Jest to w stu procentach zgodne z filozofią Lean.
Coraz więcej pracodawców bierze przykład z zachodnich korporacji. Oprócz standardów, takich jak toalety czy w pełni wyposażona kuchnia, pracownicy mają do dyspozycji tzw. strefy relaksu. Fotele do masażu, leżanki, piłkarzyki, konsole do gier czy przestrzeń z muzyką relaksacyjną to tylko niektóre z opcji, z jakich podczas przerwy mogą korzystać zatrudnieni.
Zalety strefy relaksu
Czy w czasach, w których o strefie relaksu dla pracowników nikt nawet nie marzył, efektywność pracy była niższa? Okazuje się, że nie. Czy zatem taka przestrzeń jest nam w ogóle potrzebna? Czy nie jest to przypadkiem tylko chwilowa moda? Oczywiście, że nie.
Okazuje się, że każdego roku ponad 200 tysięcy polskich pracowników bierze zwolnienie lekarskie z powodu spadku nastroju, depresji albo przewlekłego stresu, jaki spowodowany jest formą wykonywanej pracy. Co więcej, Polacy plasują się na trzecim miejscu, biorąc pod uwagę częstotliwość występowania czynników stresogennych w miejscu pracy. Bardziej zestresowani od nas są tylko Turcy i Grecy.
To nie wszystko. Pracujemy coraz dłużej – na przestrzeni ostatnich 10 lat nasz czas pracy wydłużył się o jakieś 30 minut. Wydawać by się mogło, że to wcale nie dużo, ale jeśli zliczymy zwiększony czas przebywania w biurze tylko w jednym tygodniu, okaże się, że jest to więcej o 2,5 godziny. W ciągu każdego roku jest to znaczna różnica. Pod tym względem zajmujemy 7 miejsce na 38 państw.
Ze stref relaksu powinny korzystać przede wszystkim osoby młode. Najnowsze badania potwierdzają, że przerwy w pracy należałoby robić co godzinę, a każda pauza powinna wynosić jakieś 17 minut. To optymalny czas na regenerację sił, bez względu na rodzaj wykonywanej pracy.
Należy również podkreślić, że przestrzeń, w której pracownicy mogą liczyć na optymalne odprężenie, wpływa również na budowanie odpowiednich relacji w zespole. Podczas świetnej zabawy w strefie relaksu istnieje szansa nawiązania kontaktu ze współpracownikami. To tam nierzadko mają swój początek wielkie przyjaźnie.
Warto również wspomnieć, że funkcjonowanie strefy relaksu znacznie podnosi rangę firmy. Kto nie chciałby pracować w biurze, w którym oprócz wykonywania zawodowych obowiązków szef proponuje nam też świetną zabawę i relaks? Potwierdza się to zresztą, kiedy weźmiemy pod uwagę liczbę nadsyłanych do nowoczesnych biur CV – jest ich znacznie więcej, kiedy firma oferuje pracownikom lepsze warunki. Nie ma w tym zresztą nic dziwnego.